Na wstępie muszę zaznaczyć, że nie jest to nic wybitnego, to nie jest serial który mógłbym polecić (na polskim podwórku chyba tylko Artyści (9/10) w ostatnim czasie zasługują na prawdziwe polecenie), jednak gdy słyszę peany na cześć Belfra (3/10) to nie mogę nie docenić w tym miejscu całkiem przyzwoitego, jak na polskie warunki szczególnie, proceduralu od AXN. Jest to tym bardziej nieoczywiste, bo poprzednie dzieło Sony w Polsce, czyli Zbrodnia (2/10) była kiczowatą reklamą smartfonów koncernu rozcieńczoną odrobiną taniego kryminału bez najmniejszych elementów zaskoczenia. A tu, jak pisze, całkiem miłe zaskoczenie! Historyjki są prościutkie i często głupiutkie ale zarazem wcale nie urągają inteligencji. Dialogi, które są chyba najmocniejszą stroną produkcji, nie brzmią jak wydumane wyobrażenia o języku codziennym polaków autora scenariusza. Do tego naprawdę udana obsada. Czyli w zasadzie wszystko to czego TVN nie dźwignął w Belfrze.
Jak jednak wspominałem – to nie jest nic wybitnego. UV to coś z pułki Detektyw Monk, czy te wszystkie serie CSI, a więc adresowane raczej do masowego widza i co za tym idzie ograniczające się do minimum – dobre rzemiosło, humor, prosta, ale nie prostacka intryga. Jak ja bym chciał żeby masy oglądały takie rzeczy na TVNie i Polsacie, zamiast tych strasznych docusoupów, a kanały premium – jak choćby C+ – rozumiały, że ich produkcje muszą być krok dalej, ambitniejsze i bardziej wymagające.
Liczę że Sony zdecyduje się na drugi sezon. Polecam zwłaszcza mniej wymagającym widzom, którzy nie przekminają drugiego dna i chcą po prostu solidny entertainment.
ps. wysoka piątka za nagrany w ramach promocji kawałek Urbanski feat. Justyna Święs