„Chodzi o to by podjąć decyzje zmierzającej do odstraszania, co stanowi trochę powrót do retoryki zimno wojennej (…) konkretne kroki (w sprawie udziału w programie wymiany) są rozważane” -Tomasz Szatkowski w programie Prawy do Lewego /Polsat News 2 via ipla
U nas z kolei, minister Antoni Macierewicz ostatnio wyraził chęć (chyba w rozmowie z Onetem) wiceminister Tomasz Szatkowski w programie Prawy do Lewego na Polsat News 2 (obejrzyj) powiedział, że trwają prace nad pozyskania bomb atomowych w ramach wymiany z USA.
Jak ja się cieszę, że tej broni teraz nie mamy, i że są (niekorzystne na ogół dla nas) ustalenia podpisane przez USA o nie relokowaniu broni atomowej w nowych państwach członkowskich NATO (podpisane tuż przed, czy po min. naszym przystąpieniu do tej organizacji).
Ale żebyśmy mieli jasność. Co do samego pomysłu wyrażanego przez Szatkowskiego oraz fali obruszenia internetowego później, że Macierewicz chce bomby atomowej. To nie tak. Program o którym mowa polega na tym, że w wypadku konkretnego zagrożenia sojusznik (tu pewnie USA) udostępnia nam broń atomowa, ale jak rozumiem pełna decyzyjność ale i obsługa jest po ich stronie. Gorzej, że potrafię sobie wyobrazić co się stanie gdy wariaci będą po obu stronach.
I tak w 2015 roku rozmawiamy o szaleńcach i broni atomowej. Historia jest sinusoidą.
Załączam okładkę z jutrzejszego The Economist. Tak sobie myślę, że o ile we Francji po wygranych przez Front Narodowy wyborach regionalnych już bardziej ekstremalnych sił nie ma, w Stanach, może i są ale z tych poważnych, to też już bardziej od Trumpa się nie da, a i jego szanse aż tak wielkie nie są. Tymczasem u nas rządzące Prawo i Sprawiedliwość i ich ekipa, to jeszcze nadal nie jest największe ekstremum. Poraża to tym bardziej że już mamy niewesoło. Ale co dalej? Co po (nieuniknionej w perspektywie, choć nie ostatecznej) przegranej w następnych wyborach przez PIS? Powrót PO lub jej naturalnej sukcesorki Nowoczesnej, pewnie tak. Przegrana PO to efekt znudzenia, oraz osłabnięcia „strachu przed PIS” który teraz to wrócił z impetem. Ale równie możliwe jest dalsze postępowanie ekstremy skrajności w postaci Ruchu Narodowego, już przecież wprowadzonego przez Kukiz’15 do sejmu. ONR – RN – MW jako realna siła? Straszna wizja, a z przykrością stwierdzam wcale nie tak nierealna. Czy można powstrzymać populizm? Albo chociaż złagodzić ekstrema? Do tego elektorat PISu coraz bardziej się betonuje i nawet w oczywistych sytuacjach przymyka oczy, lub nawet wprost mówi że prawo można poświęcić w imię swojego interesu. Co dalej?
źródła: Christiane Amanpour (CNN), Prawy do Lewego, Lewy do Prawego (Polsat News 2), The Economist
UE jest super, ale czasem jak coś wymyśli... Muszę wiec ostrzec że na tej stronie używam ciasteczek czyli jednego ze standardów w internatach. Ciasteczka na moich zasadach (sam nie jestem pewien co konkretnie robią i może się to zmieniać). Do tego działa tu Google Analytic na zasadach na takich jak działa wszędzie. more information
UE jest super, ale czasem jak coś wymyśli... Muszę wiec ostrzec że na tej stronie używam ciasteczek czyli jednego ze standardów w internatach. Ciasteczka na moich zasadach (sam nie jestem pewien co konkretnie robią i może się to zmieniać). Do tego działa tu Google Analytic na zasadach na takich jak działa wszędzie.
Kontynuując przeglądanie strony bez zmiany ustawień lub klikając przycisk "Akceptuję" zgadzasz się na ich wykorzystanie.