7/10 | Statyści S01, S02 i odcinek specjalny (2005, org. Extras)

Najbardziej gorzka kome.. relacja z pierwszej dekada XXI wieku z perspektywy prekariatu pierwszego świata. Gervais uwielbia wystawiać widza na bolesne cringowe , długie sceny i tak pokazuje depresyjny żywot swojego dobrodusznego bohatera, co rusz w dobrej wierze wpakowującego się (lub wpakowywanego przez swoich karykaturalnych znajomych) kabały. Ostatecznie mimo osiągnięcia upragnionego sukcesu zawodowego – choć za wysoką cenę wielu kompromisów – pozorny sukces wprowadza w jeszcze większą depresję głównego bohatera. Największą wadą są ostatecznie przerysowane postaci długo planowe – całość broniłaby się bez tego zabiegu. Nic – poza ukazaniem dystansu do siebie – nie wnoszą gościnne występy.

A jednak ostatecznie ten bolesne godzinny z serialem, cenie i żałuję, że go anulowano. Zwłaszcza że dopiero się rozkręcał. Rzecz dla ludzi z sadomasochistycznym zacięciem i zainteresowanych studium przypadków w psychologii społecznej.