6/10 | Niezgodna (2014, org. Divergent)

Zacznijmy, że omawiamy teraz typowe kino dla nastolatków i jako takie „Divergent” spełnia wszystkie stawiane gatunkowi wymogi – zarówno te szlachetne jak i te niepożądane. Należy więc odnotować co następuje. Mimo że sama geneza, główna historia jest absurdalnie nierealna, to od momentu gdzie fabuła startuje, większych błędów logicznych, czy głupkowatych uproszczeń nie ma – a to już coś w gatunku. Bawi mnie jacy wszyscy są w tym filmie ładni, czyżby system kastowy wyeliminował ludzi brzydkich, a nawet normalnej urody? Ale rozumiem, znowu – takie wymogi gatunku.

Ogląda się za to gładko, miło, przyjemnie i efektownie. Historia płynie żwawo, obrazki są wymuskane, scenariusz zawsze przed momentem zwrotu akcji wykrzyknikami podkreśla że takowa nastąpi, a osoba przeciętnie inteligentna raczej okazji zaskoczyć się nie będzie miała. Nie mniej ogląda się to naprawdę dobrze. jeśli pogodzisz się że film za odbiorcę zaplanowanego miał nastolatka – więcej zarzutów mieć nie będziesz.

Dla nastolatków, wiadomo; dla mniej wymagających, pewnie; dla cierpiących na kaca, idealne. W sumie polecam i deklaruje że drugą część sprawdzę.