Gagarin (2013, org. Gagarin: Pervyy v kosmose) [5/10]

Gagarin

Rosjanie są głodni mitologii, którą mogli by sprzedać także na zachodzie. Postać Gagarina mogła stać się punktem wyjścia do budowy takiego mitu. Niestety, film jest obrzydliwie nudny, historia nie wnosi absolutnie NIC. Do tego czuje się w tym propagandę historyczną Rosji i upiększanie ZSRR. Więc szans na sukces nie ma.

Z zalet należy wymienić dbałość o scenografię oraz ładne plenery zdjęciowe. Nie zmienia to jednak nic w kwestii że film jest cholernie nudny. Potęguje to jeszcze przeplatanie przygotowań do lotu z „flashback’ami” z nudnej młodości Jurijego Gagarina. Aktorsko też nie jest źle, problemem jest brak dynamiki, słaby scenariusz i kiepska reżyseria.

Mimo że sam pierwszy lot w kosmos nie jest historią z predyspozycją na spektakularną sensacje pokroju choćby Apollo 13, to próba zrobienia z tego pewnego rodzaju thrillera psychologicznego okazała się wyjściem fatalnym. To mógł być dobry film, a jest przeciętny i cholernie nudny. Nie polecam bo nuda, ale nie mówię że to jest złe kino.

Tytuł Oryginalny: Gagarin: Pervyy v kosmose
Ocena: 5/10

Gatunek: Biograficzny
Reżyser: Pavel Parkhomenko
Scenariusz: Andrey Dmitriev, Oleg Kapanets, Pavel Parkhomenko
Kraj: Rosja

Internet: Filmweb