6/10 | Purpurowe rzeki (2000, org. Les rivières pourpres)

Nie wiem jak przegapiłem ten film Kassovitz’a, ale dziś, przypadkowo nadrobiłem dzięki Tele5 (w szoku jestem, że tu leci coś więcej poza kinem klasy C). Scenariusz niezły, reżyseria bardzo spoko (tylko te sceny karate – tanie bardzo), aktorsko musiało być nieźle (Jean Reno, Vincent Cassel). Rozczarowuje finał. Po za tym przyzwoite kino. Francuska sensacja, bo tak bym szufladkował z aspiracją na poważy Kryminał/Thriller).