#krótko: 9/10 | 25. godzina (2002, org. 25th Hour)

Kolejny świetny Spike Lee Joint… Za dużo się nie rozwodząc – wszystko świetnie, poza przekombinowanym (miejscami) montażem. Specjalne brawa dla reżysera za scenę z lustrem i – generalnie – epatowaniem Nowym Jorkiem tak jak tylko Spike Lee potrafi.