Nowy Jork Woody Allena to trochę podróż w czasie, bo choć historia dzieje się teraz, to równie dobrze mogłaby rozgrywać się dekadę, dwie, a może i pół wieku temu, a nawet klimat jakim operuje twórca jest bliższy raczej odległej epoce. Z przyziemnych spraw; w ogóle świetne jak późno pojawia się telefon komórkowy w filmie rozgrywający…
Tag: Jude Law
9/10 | Vox Lux (2018)
Mimo w gruncie rzeczy banalnej historii twórcom udało się zrobić z tego dzieło wysublimowane. I szalone. Wybitne zdjęcia i niepokojący nastrój. Do tego brawurowe aktorstwo i świetny patent z podwójną rolą Raffey Cassidy. Nieszablonowe zdjęcia, rozpinające się od quasi reporterskich, niechlujnych ujęć, po poetyckie niemal przemyślane kadry, na teledyskowej relacji z koncertu kończąc. Brawurowa praca…
7/10 | Kapitan Marvel (2019, org. Captain Marvel)
Fajna bajka. Na pewno lepsza niż zapowiadano. Twórcy pozwolili sobie niestety na wiele skrótów myślowych i uproszczeń. Ja tam wole mroczniejsze historie i przede wszystkim takie które starają się pokazać fikcyjny świat jak najbardziej realistycznie. Aha! Brawurowy Samuel L. Jackson.
„Bliżej” (2004) [7/10]
Klimat jak u Woody’ego Allen’a, tylko bardziej duszno i erotycznie. Brawo panie Mike Nichols (Wojna Charliego Wilsona (2007), również – 7/10). Do tego wyśmienita obsada (nie mam faworyta spośród głównych bohaterów, no może trochę Natalie Portman, ale nie z merytorycznych powodów), która doskonale tą duszną atmosferę tworzy oraz – na pewno najmocniejszą stroną filmu – dialogi. Wszystko ma…
Bliżej (2004, org. Closer) [7/10]
Klimat jak u Woody’ego Allen’a, tylko bardziej duszno i erotycznie. Do tego wyśmienita obsada (nie mam faworyta spośród głównych bohaterów, no może trochę Natalie Portman, ale nie z merytorycznych powodów), która doskonale tą duszną atmosferę tworzy oraz – na pewno najmocniejszą stroną filmu – dialogi. Wszystko ma swoje nieśpieszne, ale też nie leniwe tempo. Sama…
9/10 | Panaceum (2013, org. Side Effects)
Najpierw robi Ci się żal głównej bohaterki cierpiącej na depresję. Następnie w wyniku zaskakującego zwrotu akcji – jeszcze bardziej. Potem z każdym kolejnym zaskoczeniem zaczynasz rozumieć, by potem znów być zaskoczonym. Zdawało by się, że przecież o to chodzi w dobrym kinie psychologicznym i to nic odkrywczego. Jednak ten thriller jest inny, tu zwroty akcji…